Stelle z królewskiej konnej
— A to jest jedyna pamiątka, jaką mam po tobie, śliczna mała pani!
ROZDZIAł V
ODPORNY NA PIĘKNO
Rankiem Metys zbudził Filipa.
— Mon Dieu, ależ pan spał, jak niedźwiedź!
— wołał. — Zamieć ucichła i drogę będziemy mieli wyśmienitą! Czy pan słyszał? Ciekaw jestem, co to za strzelanina w Lac Bain?
Filip wyskoczył z łóżka i przede wszystkim spojrzał na skrzynkę. Miał błogą nadzieję, że Jack nie spostrzeże zniknięcia szala.
— Zapewne polują na łosia!
— odparł niedbale. — Przed dwoma dniami były podobno koło faktorii gęste tropy!
Szło mu o jak najszybsze wyruszenie w drogę, toteż gorliwie pomagał gospodarzowi w przyrządzaniu posiłku.
Huk paru kolejnych wystrzałów mógł być sygnałem wzywającym go do Lac Bain; jeśli tak, należało się liczyć z możnością pogoni za nim.
Otóż stanowczo chciał uniknąć powrotu do faktorii.
O dziewiątej Pierrot zamknął drzwi chaty na drewnianą zasuwę i wespół z Filipem ruszył na południowy zachód.
Przez dwa dni zachowywali początkowy kierunek, po czym skręcili na wschód, by zahaczyć o indiańskie osiedle nad jeziorem Reindeer, a po upływie tygodnia, wytyczywszy drogę podług
kompasu, prosto jak strzelił, pomknęli ku Nelson House.
Jednak minęło dalszych siedem dni, nim dotarli do faktorii, a po przybyciu na miejsce Filip znalazł list, wzywający go natychmiast do Prince Albert.
Był niemal rad tej nowej włóczędze. Pożegnawszy Pierrota, ruszył bez zwłoki w towarzystwie dwu indiańskich poganiaczy.
W Le Pas wsiadł do pociągu jadącego ku Etomami, skąd po trzygodzinnym marszu trafił do Prince Albert.
Tu złożył inspektorowi MacGregorowi oficjalny raport w sprawie Bucky Nome'a i spytał o dalsze rozkazy. W odpowiedzi zwierzchnik uśmiechnął się.
— Na razie nie mam żadnych zleceń! Wypocznij sobie, Steele — rzekł przyjaźnie.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 Nastepna>>