Stelle z królewskiej konnej
Przemówił głosem ściszonym i trochę drżącym.
— Tam — nic się nie stało! On już wyjechał, ją znalazłem na miejscu. Składam za to Bogu serdeczne dzięki.
Pokochałem ją i moja teoria upadła. Nie zostało z niej śladu! Dziś ta kobieta jest moją żoną i gdyby nie wspomnienie dawnych błędów, byłbym najszczęśliwszym z ludzi.
Przed ślubem wyznałem jej wszystko i wspólnie postanowiliśmy, o ile możności, naprawić tę zbrodnię, gdyż to była zbrodnia i, co gorsza, popełniona z premedytacją.
Udało mi się stwierdzić, że tamten zmarły biedak utrzymywał matkę-staruszkę, a dziewczyna miała rodziców, wegetujących w stanie Michigan na zahipotekowanej farmie.
I tu, i tam posłałem po dziesięć tysięcy dolarów. We wsi, która była grobem moich ofiar, wybudowaliśmy kościół.
Przerwał i po chwili ciszy ciągnął dalej dziwaczną opowieść.
— Trzecia para, jak to już zaznaczyłem, przybyła tu, na północ.
Po powrocie do domu przekonałem się, że zwrócono mi parę czeków, które im przesłałem. Pisałem kilkakrotnie do różnych osób i niczego nie mogłem się dowiedzieć o tej dwójce.
Również mój agent wrócił bez żadnych informacji. W forcie Smith nie widziano ich ani razu! Toteż wreszcie zdecydowałem się ruszyć w drogę osobiście.
Może w trakcie swych wędrówek natrafi pan na ich ślady? Może okaże mi pan jaką pomoc? Głównie dlatego opowiedziałem panu to wszystko!
Roześmiał się raptem fałszywie brzmiącym śmiechem i, zwrócony do iednego z tapczanów, rzucił prędko, niby w obawie przed komentarzami słuchacza:
— A teraz pójdę za
pańską radą, bo i zmęczony jestem, i późno już! Dobranoc panu, panie Steele!
ROZDZIAŁ XIV
CO STĄD WYNIKŁO
Filip położył się również, lecz czuwał jeszcze dobrą godzinę, myśląc o opowieści MacGilla. Gdy wreszcie sen go zmógł, roił
o niej nadal.
Historia ta zainteresowała go ogromnie i był wielce ciekaw, jak się powiodło trzeciej parze.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 Nastepna>>